Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 109 razy Wiek: 24 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 11676 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 13 Grudzień 2019, 18:12
To był początek niesamowitego duetu. 8 i 9 grudnia 2006 roku przyniosły prawdziwe szaleństwo. W niemal całej Polsce temperatury przekroczyły 10 stopni, podczas gdy na południu przełamały granicę 15-stu, sięgając nawet dużo wyżej. Również noc łącząca te dwa dni była niesamowita. W Nowym Sączu temperatura nie spadła wówczas poniżej 13 stopni
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Hobby: Meteorologia Pomógł: 38 razy Wiek: 60 Dołączył: 06 Sie 2019 Posty: 6231 Miejsce zamieszkania: Kaszuby
Wysłany: 13 Grudzień 2019, 18:27
PiotrNS napisał/a:
To był początek niesamowitego duetu. 8 i 9 grudnia 2006 roku przyniosły prawdziwe szaleństwo. W niemal całej Polsce temperatury przekroczyły 10 stopni, podczas gdy na południu przełamały granicę 15-stu, sięgając nawet dużo wyżej. Również noc łącząca te dwa dni była niesamowita. W Nowym Sączu temperatura nie spadła wówczas poniżej 13 stopni
Tak jak napisałeś w niemal całej Polsce ,mój region miał zaledwie 8*C maksymalnie 8 XII 2006 roku a 9 XII tylko 7 stopni. Ale ogólnie ta zima 2006/2007 była dziwna bo najwięcej śniegu wtedy spadło w pierwsze dni listopada maksymalna pokrywa 25 cm. A dni z całodobowym mrozem w grudniu nie było ani jednego dnia a w styczniu tylko 6 dni. Dodatkowo tylko w 1 dzień był w grudniu śnieg 28 XII.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum