Podoba mi się, ale jednak nie do końca mój typ, za bardzo spolaryzowany, ta odwilż w II połowie też taka mała podrasowana, choć Dzień Babci to akurat całkiem fajny. 6.5/10
Patrząc na początek to mam deja vu z lutego 2017, tylko to dziedzictwo duuużo mniejsze. Po I pentadzie to już poszedł zupełnie inną drogą, ale podoba mi się, no końcówka mogła być bardziej lampowa xd
8/10
Nasterydowany kwiecień 2020, super termika i jeszcze po solidnej zimce to pamiętam sam dobrze, że nastrajał bardzo pozytywnie, ale kurde no to już jest szczyt pustyni i pogodowej nudy do kwadratu xd
4.5/10
A to mi się nie podoba za bardzo, w sumie miał bardzo dużo sraja, opady słabe (od maja już oczekuję ich dużo bardziej niż od kwietnia), a wyrobił je jeden bubulkowy okres na koniec
3.5/10
PS: Swoja drogą przypomniało mi się jak 22.05 wracałem z wycieczki szkolnej, z Wenecji w województwie kujawsko-pomorskim i po drodze gdzieś w Wielkopolsce zastała nas taka ulewa, że kierowcy wycieraczki odmówiły posłuszeństwa xD
Pierwsze 6 dni to nieporozumienie, potem do św Jana taka imitacja lata z okopnymi lagami, a końcówka tropik, choć nie tak udany jak w NS, no i trochę jednak brakuje stonowania w tym wszystkim
4/10
Podoba mi się bardzo, choć trochę razi po oczach wstawkami nieletnimi. Jednak w połączeniu wysokiego usłonecznienia z ilością burz i ogólnie sumą opadów to szapo ba
9/10
Tu już trochę bardziej amplitudy i jednak bardzo suchy długimi partiami, do 22-go to wgl był suchy jak 2015 xD No i jedna burza tylko, trochę lipa
5.5/10
Dużymi partiami zasługuje na mnóstwo uznania, podoba mi się taka forma pożegnania lata. W końcówce bardziej odpowiadała by mi inna wersja, ale już nie będę wybredny
8.5/10
Do 9-go i pojedyncze dni w III dekadzie super, ale to co odwaliło sie w II dekadzie to szkoda strzepic ryjca, chociaż w sumie jak na tak totalną kostnice to chociaż anomalii nie wyrabiało xD A 15-go października to z domu do szkoły wychodziłem przez komin xD
3.5/10
Gdyby go tak zamienić połowami to byłby mega, tak to trochę wali po oczach ten zaduszny mróz. No ale II połowa to niemal całkowicie wypełnia moje oczekiwania
7.5/10
Nigdy za nim nie przepadałem, ten początek to romantyczność w pełnej okazałości, nawet bez tego marnego przymrozki i odrobiny szronu, jakby było z 2-3 stopnie wiecej to może bym bardziej szanował... Od 13-go zima w wersji hard, dobrze że chociaż nie na sucho do tego xD Mały bonus za trolla światecznego xD A ta końcówka też taka se, ciapka trochę xD
4/10
Hobby: Meteorologia Pomógł: 4 razy Wiek: 26 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 17507 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 6 Lipiec 2022, 15:16
+: lipiec i październik
N: styczeń, luty, marzec, maj i grudzień
-: kwiecień, czerwiec, sierpień, wrzesień i listopad
_________________ "W cywilizowanym świecie to od 1.05 do 31.08 padają 40-tki i płoną lasy non stop, tylko my jak zwykle odstawiany manianę" - Nowy Jacob (31.07.2*22)
Hobby: Wszystko! Pomógł: 74 razy Wiek: 24 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 30628 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 8 Lipiec 2022, 22:21
Ostatnio mocno upodobałem sobie schemat, że to lipiec jest jednoznacznym Królem Lata i w związku z tym nie ukrywam, że lato i cały rok 2009 poszły mi w góre, a lata 2007 i 2011 trochę zleciały No i lato 2014 też poszło w górę, w sumie to już koło 31.05 pisałem że był chciał w tym roku jego kopii
_________________ Czas najwyższy na antyrekord usłonecznienia września
Hobby: Meteorologia Pomógł: 4 razy Wiek: 26 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 17507 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 8 Lipiec 2022, 22:23
Mi się niby też podoba, ale to lato podobnie jak 2014 czy 2021 było naprawdę podłe
Jedyne fajne lato z królewskim lipcem to 2012, chociaż podobnie jak 2021 u mnie miał tylko jedną złotą dekadę i tyle xD
_________________ "W cywilizowanym świecie to od 1.05 do 31.08 padają 40-tki i płoną lasy non stop, tylko my jak zwykle odstawiany manianę" - Nowy Jacob (31.07.2*22)
Hobby: Meteorologia Pomógł: 4 razy Wiek: 26 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 17507 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 8 Lipiec 2022, 22:29
Mi w tym roku marzył się schemat lata 2010
Sielski czerwiec, trochę pożarowy lipiec, ale jednak z kilkoma naprawdę ładnymi burkami, no i burkowy sierpień. Mam nadzieję, że chociaż druga połowa lata mnie nie zawiedzie i lipiec da tego ognia do naszych imienin, a później ten sezon burzowy wstanie z kolan
_________________ "W cywilizowanym świecie to od 1.05 do 31.08 padają 40-tki i płoną lasy non stop, tylko my jak zwykle odstawiany manianę" - Nowy Jacob (31.07.2*22)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum