Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 134 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 35195 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 14 Czerwiec 2020, 00:17
Cytat:
Ten rok jest na razie dosyć kiepski, głównie z powodu covida, ale daję mu szansę, może jeszcze będzie super
_________________
Cytat:
ten rok to raczej też niezbyt pomyślny dla mnie czas, ale ostatnio że wszystkim łącznie z pogodą jest coraz lepiej i patrzę za optymizmem w przyszłość
_________________
Podpisuje się tutaj. Dla mnie taką pierwszą datą przełomu był 23.05, wtedy właśnie oprócz przełomu pogodowego i pierwszych jej pozytywnych aspektów, nastąpił też przełom w moim powrocie do życia. Oczywiście dalej jest daleko do normalności, a szkody w psychice oraz w prześlizgiwaniu się przez studia, nadal pozostają spore, ale właśnie wtedy ruszyło na dobre takie światełko nadziei. Dzień 7.06, czyli pierwsza burza sezonu (rekordowo późno), był kolejnych ruchem na przód.
_________________ Kiedyś lewica walczyła o to, by robotnik mógł zjeść kotleta. Dziś lewica walczy o to, by robotnik NIE mógł zjeść kotleta.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 108 razy Wiek: 24 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 11670 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 14 Czerwiec 2020, 00:18
Myślę, że jeżeli pandemia będzie nam się już rozpadać i wrócimy do bardziej normalnego funkcjonowania, to wszystko będziemy doceniać podwójnie, a wtedy II połowa będzie miała już naprawdę duże szanse na to, by się wykazać i objawić z dobrej strony
Swoją drogą widać, że ten 2018 to jednak był wyjątkowy 😁
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Hobby: Meteorologia Pomógł: 5 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19169 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 14 Czerwiec 2020, 00:23
kmroz napisał/a:
PiotrNS napisał/a:
Swoją drogą widać, że ten 2018 to jednak był wyjątkowy 😁
_________________
Ten rok to jeden wielki Czerwony Terror
.
Tia... Dlatego jak widać przy ocenach staram się odkładać sentymenty na bok. Najczęściej im lepszy czas w moim życiu tym gorszy w pogodzie, ale ostatnio coś się trochę odwróciło
_________________ Po październiku powinien przychodzić czerwiec
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 159 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 23912 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 14 Czerwiec 2020, 00:46
Dla mnie 2020 rok jest lepszy od 2019 i 2018 dotychczas, ma zadatki na bycie najlepszym w subiektywnej serii (2011 uważam za najlepszy). Oczywiście nie chodzi to o pogodę
_________________ Aktualna pora roku: Pełnia wiosny
Hobby: Meteorologia Pomógł: 5 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19169 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 22 Lipiec 2020, 23:48
Spokojna rzeska nocka trwa w najlepsze
5 lat temu w nocy z 22/23.07, również z środy na czwartek było zupełnie inaczej. Choć o tej porze było jeszcze spokojnie, to niebo było przykryte chmurami po gorącym i lapowym dniu i tropik nie pozwalał zasnąć. Totalnie nie chciało mi się spać i oglądałem TV (nie pamiętam dokładnie co) pierwsze grzmoty usłyszałem między 3 a 4 nad ranem. Chwilami ładnie się błyskało, ale nie mogło się to równać z burzą sprzed kilku dni. Tutaj też były chwilowe naprawdę konkretne oberwania chmury, naprawdę mocno szumiało gdzieś w okolicach 5-tej nad ranem. O której się skończyła tego Wam nie powiem, bo około 6 nad ranem zasnąłem i cały dzień przespałem .
_________________ Po październiku powinien przychodzić czerwiec
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 108 razy Wiek: 24 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 11670 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 23 Lipiec 2020, 00:10
Ja bym tak nie potrafił xD Mój rekord w spaniu to sen od 23 do 14, ale byłem wtedy zmęczony po długiej podróży, przy której przez dwie poprzednie noce nie zmrużyłem oka 23 lipca 2015 roku też była u mnie burza wczesnym popołudniem. Kilka razy ładnie się błysło, trochę popadało, a ja nie pierwszy i nie ostatni raz musiałem trochę uciekać na rowerze przed tą pogodą Wtedy każda burza bardzo cieszyła, w tym roku było ich chyba jeszcze mniej niż w 2019.
22 lipca jakoś szczególnie nie pamiętam, ale za to 21-szy jak najlepiej Było gorąco i lampowo, ale nie przeszkodziło mi to w zrobieniu 60-kilometrowej trasy, najdłuższej na tamtą chwilę
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Hobby: Wszystko! Pomógł: 134 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 35195 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 23 Lipiec 2020, 09:42
23.07.2015 byłem na Popadii oraz Pareńkim. Piękna pogoda przez cały dzień, co było rzadkością podczas tamtego wyjazdu - przez większość dni pojawiały się burze i/lub plucha.
_________________ Kiedyś lewica walczyła o to, by robotnik mógł zjeść kotleta. Dziś lewica walczy o to, by robotnik NIE mógł zjeść kotleta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum