Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 108 razy Wiek: 24 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 11672 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 17 Kwiecień 2021, 22:51
Być może Bartek miał na myśli taką zmodyfikowaną wersję maja 2010, w której temperatury maksymalne charakteryzowały się taką anomalią jak temperatury minimalne. Jeśli chodzi o mit ciepła w tym miesiącu, to bierze się on nawet nie tyle z tego, że noce były jakieś anomalnie ciepłe jako całokształt, lecz dlatego, że prawie nie zdarzyły się zimne.
Do mnie też przemawia niewiele miesięcy, właściwie tylko marzec, czerwiec (od biedy) i listopad. W wersji roku Kmroza jest już lepiej, ale wrzesień zmieniłbym na bardziej kompromisowy w stosunku opadów i usłonecznienia. 2017 jednak specjalnie idealny nie jest, zwłaszcza po mokrym lecie. Bardziej widziałbym tu coś w stylu 2019.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 20 razy Wiek: 25 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 13742 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 18 Kwiecień 2021, 12:53
Dokładnie tak, to miałem na myśli, mnie szczerze mówiąc na ogół bardziej razi ciąg stabilnie ciepłych nocy (co podczas trwania maja 2010 jednak miało swoje uzasadnienie, bo sowicie polało) niż wystąpienie 1 "tropiku nocnego" na 2 tygodnie-1 miesiąc, a reszta nocy chłodna, rześka lub co najwyżej przeciętna. Jak analizowałem wpisy z forum łowcyburz, to tamtejszy użytkownicy dość często pisali, że miała miejsce "duszna" pogoda (więc ciepło odczuwalne pewnie bywało nieznośne). I głupio mi to pisać, ale takich chwil nie lubiłem w tym miesiącu. No ale sumy opadów robią wrażenie po dziś dzień: maj 2019 wyglądał trochę podobnie, chociaż spadło za cały miesiąc 2 razy mniej wody niż 9 l. wcześniej. Nie ukrywam, chciałbym w tym roku "monsunowego" maja.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 38 razy Wiek: 60 Dołączył: 06 Sie 2019 Posty: 6218 Miejsce zamieszkania: Kaszuby
Wysłany: 18 Kwiecień 2021, 21:19
Jacob napisał/a:
Janekl, a co sądzisz o 2010 roku Bo również miał wyraziste, choć o wiele krótsze lato, ale dużo bardziej wyrazistą zimę po obu stronach
Rok 2010 był lepszy na pewno sezonem zimowym czyli styczeń,luty i oczywiście grudzień. Po za tym w okresie letnim trochę lepszy był również lipiec choć temperatura podobna to więcej opadów chociaż lipiec 2018 miał 73,8 mm czyli dobrą normę to lipiec 2010 miał 114,3 mm więc na takie ciepełko to w sam raz. No i podobne były marce trochę cieplejszy z 2010 roku bo średnia prawie o 2 stopnie. A reszta miesięcy lepsza była w 2018 roku i to znacznie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum