Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 126 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 35056 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 11 Sierpień 2021, 14:45 Analiza potężnych blokad ze stycznia 2010 i lutego 2021
Przeglądając sobie sytuacje baryczną z zimy 2009/10 zauważyłem, że po 10.01 pojawiło się ryzyko napierania atlantyckich niżów tuż po dłuższym okresie panowania bardzo silnej blokady nad całą północną Europą i Atlantykiem. Blokada jednak sobie doskonale poradziła, zatrzymała napływ niżu i umocniła ruski wyż, w konsekwencji po 20.01 prowdząc do silnych mrozów.
W lutym 2021 sytuacja zdawała się być analogiczna w okresie 8-12.02, nad Atlantykiem wprawdzie zaczęły obdudowywać się niże, ale wydawało się, że blokada się przesunie nad Kontynent i tam pozostanie, konsekwentnie się nasilając i prowadząc do bardzo silnych mrozów - co jeszcze koło 12.02 było widać w wielu prognozach. Jednak, jak dobrze wiemy, niewiele z tego zostało, wyż został konsekwentnie wypchany na wschód, docelowo nad Ural, a co gorsza jego miejsce zastąpił klin wyżowy z SW. Jak to się skończyło? Nie muszę mówić, w zaledwie tydzień z potężnej, wydawałoby się stabilnej zimy weszliśmy w panowanie cyrkulacji strefowej i ekstremalnie wysokie jak na luty temperatury...
Dlaczego w lutym 2021 blokada nie powstrzymała niżów z zachodu - tak jak to zrobiła w styczniu 2010 ? Zapraszam wkrótce na analizę i porównanie tych dwóch sytuacji. Wyjątkowo ciekawych, bo mówimy tu o prawdopodobnie jedynych dwóch przypadkach w XXI wieku panowania w okresie zimowym blokady "absolutnej"
_________________ Kiedyś lewica walczyła o to, by robotnik mógł zjeść kotleta. Dziś lewica walczy o to, by robotnik NIE mógł zjeść kotleta.
Ostatnio zmieniony przez kmroz 11 Sierpień 2021, 14:51, w całości zmieniany 1 raz
Hobby: Wszystko! Pomógł: 126 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 35056 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 11 Sierpień 2021, 15:10
Zacznę od tej milszej części z Happy Endem, czyli stycznia 2010
Stabilna blokada atlantycko-kontynentalna utworzyła się już w połowie grudnia 2009, w połączeniu z bardzo nisko położonym frontem polarnym
Miejsce wyżów nad Kontynentem szybko zajął cały system niżów, jednak utrzymujący się niż nad Atlantykiem nie dawał złudzeń, że będzie odwilż na dłużej. Niestety mimo tego Złośników nie udało się uniknąć... Oto cały okres Złośników
Ostatni screen z Sylwestra to już sytuacja, gdy prawdziwa zima rzecz jasna powróciłą. Astrefowy napływ ciepła na szczęście nie potrwał długo, a do obudowy strefy nie doszło - właśnie dzięki tej blokadzie Oceanu
Pierwsza dekada stycznia to ponowny okres odbudowy blokady nad Kontynentem, z okresowymi napływami niżowymi z południa, które jednak zasadniczo kończyły się opadami śniegu.
Nisko położony front polarny nad niemal Morzem Sródziemnym nie dopuszczał napływu żadnych niepożądnych odwilżowych mas. 6.01 na tym froncie powstał potężny genuan
A poniżej już widać tego genuana nad Polską. Napływ górą z południa sprawił, że na południe od 51 równoleżnika zamiast śniegu padał w dużej mierze marznący deszcz. Na szczęście przy ujemnej temperaturze, więc mimo braku przyrostu pokrywy śnieżnej, który w północnej połowie kraju wyniósł 20-30cm, to przynajmniej nie było jej zaniku
Po przejściu genuana trasą frontu polarnego, ciepłe masy zostały konsekwentnie wyparte daleko na wschód. U nas powróciła piękna zimka
Potężny wyż, przyblokowany od południa frontem polarnym z płytkimi niżami zagościł nad Europą. Jednak widać wyraźnie iż na samym Oceanie blokada zaczęła zamierać. Zaczęły odbudować się niże atlantyckie, w tym niż islandzki. Można było zaśpiewać "a kto wie czy za rogiem nie stoi Islandczyk z Azorem?"
I dwa dni później. 16.01 nadszedł ten dzień grozy na mapie barycznej. Front polarny osłabł, rujnując stabilną dolinę geopotencjału. Mogłoby się wydawać, że "pozamiatane" i zaraz wejdzie na dobre strefa...
Zadecydowały szczęśliwe szczegóły. Niewielki wyż, będący właściwie klinem wyżu Azorskiego podszedł na Hiszpanię i szczęśliwie zamiast iść tak jak zwykle na wschód, poszedł nieco bardziej na północ. To wystarczyło... żeby aby zniszczyć blokadę, to ją jeszcze.... umocnić. To wszystko przy cały czas naprawdę silnym panowaniu niżu islandzkiego.... 3 dni później dwa układy wyżowe połączyły się nad północną Europą a przeklęta wyrwa doliny geopotencjału została załatana. Front polarny się szczęśliwie odbudował
Kolejne dni to już przepiękna fala mrozów, z temperaturami nocami spadającymi poniżej -25 stopni, czystym niebem i olbrzymimi zwałami śniegu sięgającym na północ od 51 południka 30-50cm. Rusek swe epicentrum przesunął nad Europę, tym samym zakańczając dywagację na temat powrotu strefy
Oprócz pięknej fali mrozów dało to czas, na odbudowanie się blokady wyżowej na Atlantyku, co stało się pod koniec stycznia i przyniosło kolejną porcję potężnych śnieżyc. Tak o to dobro bierze górę nad złem!
_________________ Kiedyś lewica walczyła o to, by robotnik mógł zjeść kotleta. Dziś lewica walczy o to, by robotnik NIE mógł zjeść kotleta.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 126 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 35056 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 11 Sierpień 2021, 15:17
A teraz czas na równie piękny okres, ale niestety z tragicznym zakończeniem. Dni w okolicy 20.02.2021 mogą przypominać klasyczną historię o miłości i śmierci motocyklisty. Przepiękna bajka została przerwana zbyt nagle, zbyt brutalnie...
_________________ Kiedyś lewica walczyła o to, by robotnik mógł zjeść kotleta. Dziś lewica walczy o to, by robotnik NIE mógł zjeść kotleta.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 126 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 35056 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 11 Sierpień 2021, 15:36
Pierwszym kluczowym momentem tej pięknej blokady był moim zdaniem niż Lars, 25.01.2021. Wiem, wydymał on równo 75% Polski, w tym mnie, ale jednak zrobił kluczową rzecz - za jego sprawą doszło do obniżenia się frontu polarnego, co praktycznie uniemożliwiło powrót klasycznej strefy, a także utrudniło nieprzyzwoite spływy z S, które tak nas gnębiły na przełomie roków... Pomijam już fakt, że niż Lars rozpoczął niezwykle piękną zimowę przygodę w całej wschodniej Polsce - od Hvitstoku po Novos Songos.
Kolejne dni to cyrkulacja strefowa tylko w teorii. W praktyce odpowiednio obniżony front polarny, zanik potężnych wyżów nad Morzem Śródziemnym sprawiły, że ciepłe masy do nas nie docierały
Aż w końcu przyszedł ten dzień, w którym front polarny zaciągnął do nas niż i po nim piękna zimka zawitała do całej już Polski, bez wyjątku...
W kolejnych dniach front polarny podniósł się nieznacznie, co w dniach 3-4.02 było niestety tragiczne w skutkach - niemal wszędzie na południe od 53 równoleżnika zahaczył ciepły sektor niżu, także przy Ziemi, przez co spadł u nas deszczowy syf, który roztopił białą magię
Jednak właśnie wtedy zadziało się kluczowe wydarzenie. Tak naprawdę dopiero w tym dniu zaczęła budować się piękna blokada atlantycka - to były jej podwaliny. To dawało nadzieję, że piękna zima dopiero się rozkręca.
Kilka dni później można było już mówić o solidnej blokadzie z ponownie mocno obniżonym frontem polarnym. Dwa warunki konieczne do rozwoju trwałej i solidnej zimy. W kolejnych dniach 8-9.02 solidnie sypnęło, niemal w całej Polsce. Tu można dostrzec analogię do 8-10.01.2010, ale tylko trochę, bo tym razem linia marznącego łajna zakończyła się gdzieś na 50 południku. Widać jednak wyraźnie, że przejściowo ciepły sektor w troposferze się zaznaczył
To właśnie 9.02 był chyba najsolidniejszy okres blokady. Trwał on znacznie krócej niż chociażby 11 lat wcześniej. Warto zauważyć, że już 11.02 blokada zaczęła schodzić na kontynent, a Atlantyk stopniowo zaczął być zajmowany przez niże. 13.02 po blokadzie atlantyckiej nie było już śladu. Został jedynie dość mocny wyżyk nad Europą, jednak doświadczenie z analogicznej sytuacji z połowy stycznia 2010 mogło jak najbardziej dawać nadzieję, że to dopiero początek zabawy
Co jednak różniło tę sytuację od 2010 roku? Moim zdaniem przede wszystkim znacznie mniejsza trwałość tego zjawiska, w analogicznym okresie blokady z 2010 mijały już ponad 2 tygodnie od większej odwilży w środkowej Europie, tutaj niestety nieco ponad tydzień tylko minął. I druga rzecz, moim zdaniem kluczowa - brak wspomagania z Rosji. Tego typu wyżyk zbyt łatwo mogło okrążać powietrze i znacznie słabiej transformowało się.
Kluczowy w tej zabawie jednak był zanik frontu polarnego nad południową Europą. Wprawdzie to niby się stało również tego 16.01.2010, ale zostało szybko skorygowane. Tu już tak pięknie nie było...
Zamiast tego na południu Europy zaczął budować się wyż, który absolutnie nie miał ochoty uciekać z Morza Śródziemnego. Z potężnego wyżu kontynentalnego na wysokich szerokościach geograficznych nie zostało już prawie nic - jedynie marny klin
I właśnie ten klin dał ostatnie fajne tchnienie zimy we wschodniej połowie kraju w dniach 16-18.02, przy dużej pomocy jeszcze płytkiego niżu Yukon... Na tyle płytkiego, że na mapach barycznych wygląda on bardziej jak zafalowanie na froncie polarnym, który ewidentnie już ulegał degradacji. Mimo to w pasie od Pomorza po Lubelszczyznę i Podkarpacie zdołał on jeszcze dać przyrosty 5-10cm śniegu. Widać już jednak, że nie miało to nic wspólnego z żadną blokadą. Ona już po prostu nie istniała, umierała... Wyż z południa Europy stawał się dużo silniejszy i to on miał zadecydować o dalszym rozdawaniu kart...
21.02 ostatecznie spełniła się nieunikniona rzecz. Wyż śródziemnomorski się rozrósł, wyganiając znajdujący się po drugiej stronie frontu polarnego niedawny "potężny" wyż na... Svalbard...
Na tym kończę, bo serio chce mi się płakać jak sobie to przypominam
_________________ Kiedyś lewica walczyła o to, by robotnik mógł zjeść kotleta. Dziś lewica walczy o to, by robotnik NIE mógł zjeść kotleta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum