Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 104 razy Wiek: 24 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 11607 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 27 Listopad 2019, 21:55 26 kwietnia 2019
Tego dnia solidnie dmuchnęło ciepłem. Choć to dopiero kwiecień, w godzinach okołopołudniowych doszło do ekstremalnie szybkiego i gwałtownego wzrostu temperatury, jakiego nie przewidział żaden model. Mówiło się o 27-maksymalnie 28 stopniach na najcieplejszych stacjach, podczas gdy już o godzinie 13-tej było blisko... 30. Niewiele zabrakło do odnotowania najwcześniejszego przekroczenia 30 stopni od 1968 roku, a zarazem dopiero trzeciej tak wysokiej temperatury w czasie kwietnia. Ostatecznie temperatura w Tarnowie, który był wtedy miastem newralgicznym, powstrzymała swój wzrost, kiedy około 14-tej niebo trochę się zachmurzyło. Nie zmienia to faktu tego, że 29,6 stopnia w kwietniu było wynikiem skrajnym. W wielu miastach (oczywiście m.in. w Tarnowie, ale również w Toruniu czy Zielonej Górze) był to dzień prawdziwie gorący z temperaturą średnią przekraczającą 20 stopni. Zasługi ma w tym głównie ciepły wieczór, który we wspomnianym wcześniej mieście leżącym u ujścia rzeki Białej naprawdę pokazał pazur. Jeszcze o 23:00 notowano tam ponad 20 stopni, zatem wieczór był iście letni. Średnia temperatura dobowa wyniosła tam 21,2 stopnia, co stanowi o jednym z najcieplejszych kwietniowych dni w historii pomiarów. Powyżej 25 stopni było natomiast już niemal wszędzie w Polsce, nawet na wybrzeżu i w Suwałkach, gdzie rok po roku pierwsze wystąpienie tak wysokich temperatur było niemalże unikatowo wczesne.
W Nowym Sączu ten piątek zamknął się temperaturą maksymalną równą 28,2 i średnią 19,5 stopnia. Podobnie jak w Tarnowie, wieczór był anomalnie ciepły, jednak średnią powstrzymał dość chłodny poranek z temperaturą minimalną 7,7. Tego dnia zachęcony całkiem przyjemnymi prognozami ECMWF i faktem rozkwitania roślinności, wybrałem się na rowerze na łono natury. Niestety początkowo przyjemnie ciepły i pogodny dzień prędko się zmienił. Wzmógł się wiatr, a niebo zaczęły zakrywać cirrocumulus stratiformus. Temperatura stała się nieprzyjemna. Zawsze pierwszy tak gorący (podobnie jak pierwszy naprawdę zimny, w tym roku 28 października) dzień w roku jest dla mnie czymś wrednym. Było bardzo sucho, przez co wegetacja już była delikatnie opóźniona, mimo że pod koniec marca była rozwinięta jak rzadko kiedy, tak jak w 2014 roku. Jak widać na zdjęciach zrobionych w okolicach Nowego Sącza (na jednym z nich widać fragment miasta), zieleń nie była taka jaka być powinna. Chroniczny niedobór opadów sprawiał, że trawa była krótka, a jej odcień nie przypominał tego, który widywałem w poprzednich latach. Kiedy wracałem, duża część trasy wiodła z górki, a wtedy wiatr zaczął wiać mi w twarz, niosąc w moją stronę kurz i piach. Jak na Dzikim Zachodzie w samo południe, ale trudno się temu dziwić skoro wszystko było tak wysuszone. W domu byłem po około dwóch godzinach, trochę zmęczony i z brakiem wiary w to, że nadal mamy kwiecień, i to nie taki znowu anomalny. Kiedy wszedłem na meteomodel i zobaczyłem jakie mamy w Polsce temperatury, zdębiałem xD
Choć było gorąco, to 26 kwietnia nie zagrzał szczególnie mocno drzew do boju. Wiele było niekompletnych jeszcze w maju. Najmocniej skorzystały brzozy, które wieczorem były zauważalnie bardziej zielone niż rano. Poniższe zdjęcia wykonane przeze mnie tego dnia, są pokazane chronologicznie, od rana (pierwsze dwa), przez godziny południowe (większość) aż po wieczór, kiedy wyszedłem jeszcze na spacer z psem (ostatnie dwa). Niewątpliwie to dzień do zapamiętania. Jego anomalia w skali całej Polski wyniosła aż 8,51K, przy czym w okolicach Elbląga przekroczyła aż 10K.
A tak to było na południu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 144 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 23737 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 27 Listopad 2019, 22:14
Ale słaba u Ciebie wegetacja, ja prdl :d U mnie brzozy i wiele innych drzew tego dnia były pełne a czereśnie i grusze dawno zakończyły kwitnienie, jabłonie rozpoczynały, wegetacja porównywalna do analogicznego okresu z przed roku lub nawet minimalnie szybsza. Uderzającą różnice do sytuacji u Ciebie robił również brak trawy na wielu lakach, to był istny step.
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna wiosna
Hobby: Inne Pomógł: 203 razy Wiek: 77 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 14360 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 27 Listopad 2019, 22:46
Wtedy zakwitły wisienki.
Tak dla ścisłości: fotki robiłem 25 kwietnia.
Niestety parę dni później przymrozek sprawił, że niewiele owoców się zawiązało i nawet nie było czego osłaniać siatką przed szpakami.
_________________ Dnia 20 marca o godz. 4:07 Słońce przekroczyło punkt Barana rozpoczynając astronomiczną wiosnę .Potrwa ona do przesilenia letniego. Nazajutrz, czyli 21 marca jest początek wiosny kalendarzowej.
A od 21 czerwca to już kalendarzowe lato!
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 104 razy Wiek: 24 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 11607 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 27 Listopad 2019, 22:58
Racja, było bardzo sucho i dlatego wszystko się tak przeciągnęło. Zawsze pierwsze koszenie trawnika odbywało się u mnie w majówkę, ew. tuż przed/tuż po (słuszny wyjątek to 2018), ale tym razem nie było czego kosić. Gdyby kierować się tylko temperaturami i usłonecznieniem, to wegetacja w ostatniej pentadzie kwietnia nie miałaby prawa się tak przedstawiać. Ale nic dziwnego skoro suma opadów kwietnia wynosiła wtedy 10,3mm
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 144 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 23737 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 27 Listopad 2019, 23:01
U mnie w kwietniu spadło 1.1 mm, ale widocznie w moim regionie roślinność jest przyzwyczajona do ciągłego niedostatku wody. Usłonecznienie też zapewne odegrało swoją rolę w tym przyspieszeniu wegetacji - wyniosło 285 h.
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna wiosna
Hobby: Inne Pomógł: 203 razy Wiek: 77 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 14360 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 27 Listopad 2019, 23:06
FKP napisał/a:
Jakie to wiśnie?
Pandy (cudzopylna) i North Star jako zapylacz. Była jeszcze zasadzona w poprzednim roku łutówka.
_________________ Dnia 20 marca o godz. 4:07 Słońce przekroczyło punkt Barana rozpoczynając astronomiczną wiosnę .Potrwa ona do przesilenia letniego. Nazajutrz, czyli 21 marca jest początek wiosny kalendarzowej.
A od 21 czerwca to już kalendarzowe lato!
Hobby: Inne Pomógł: 203 razy Wiek: 77 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 14360 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 28 Listopad 2019, 13:23
Wszystko wskazuje na to że ten las to zarośnięte samosiejkami dawno opuszczone gospodarstwo rolne. Zdziczałe drzewka owocowe są chyba reliktami tego gospodarstwa.
_________________ Dnia 20 marca o godz. 4:07 Słońce przekroczyło punkt Barana rozpoczynając astronomiczną wiosnę .Potrwa ona do przesilenia letniego. Nazajutrz, czyli 21 marca jest początek wiosny kalendarzowej.
A od 21 czerwca to już kalendarzowe lato!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum