Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 104 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 10992 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 15 Październik 2021, 21:11
Życzę sobie aby listopad był znacznie powyżej normy oraz grudzień w normie z epizodem zimowym na Boże Narodzenie. Ale żeby uratować ten rok, obydwa miesiące by musiały być anomalnie ciepłe.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 5 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19197 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 15 Październik 2021, 21:30
Ja w sumie chciałbym podobnie, tylko najlepiej, żeby obydwa były ekstremalnie mokre. W listku, żeby ciepelko było bardzo deszczowe, a grudzień ekstremalnie śnieżny, a potem ekstremalnie zimny okres od stycznia do kwietnia
_________________ Po październiku powinien przychodzić czerwiec
Hobby: Meteorologia Pomógł: 147 razy Wiek: 25 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7312 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 16 Październik 2021, 14:29
Jak dla mnie do 10-go listopada mogło by być ciepło i w sumie to nawet żabkowo, suma opadów tego roku na razie u mnie nie powala i wynosi niecałe 650 mm Od połowy listopada niech się dzieje co chce, ale dobrze by było żeby grudzień przyniósł jakiś trend spadkowy i no chętnie jednak tą biel na świeta przygarnę.
_________________ Aktualna pora roku: zasłużone bubu
Hobby: Meteorologia Pomógł: 147 razy Wiek: 25 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7312 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 16 Październik 2021, 15:04
FKP, Jakieś 100 mm brakuje do normy, choć 2.5 miesiąca to jeszcze jest trochę czasu, żeby ją wyrobić xD Jak dla mnie mógłby się trafić taki mini monsunik jakoś w I dekadzie listka z całodobowymi kilkunastoma stopniami, ale nie wiem czy to realne, silne opady w listku to raczej kilustopniowe gówno
_________________ Aktualna pora roku: zasłużone bubu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 160 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 24000 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 16 Październik 2021, 15:05
To u mnie norma w ostatnich latach to 350 mm xD A więcej niż 650 mm miał chyba tylko 2010 rok. Ja tam wolę bord, kiedy żółta dziwka jeszcze coś daje od siebie i przyroda jeszcze istnieje, a w gównopadzie o to ciężko, ten miesiąc co roku ustawicznie zabiera bordowe anomalie a mógłby je oddać np. marcowi, który jest ślicznym miesiącem xd
_________________ Aktualna pora roku: Pełnia wiosny
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 20 razy Wiek: 25 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 13908 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 16 Październik 2021, 15:14
Mi wystarczy, by do końca października nie pojawiały się żadne opady mieszane (o stałych nie wspominając) , natomiast przestaje mi powoli zależeć na "20", wystarczy że jest po 10-15 C w ciągu dnia regularnie i jest w porządku (pod kątem aury może być różnorodnie: słonecznie lub pochmurnie i deszczowo, także może więcej wiać: wolę pogodę wietrzną od mglistej). Listopad na ogół wolałbym, by minął wilgotno i umiarkowanie chłodno (chociaż w 1 poł. mogą jeszcze zdarzać się temp. dzienne w przedziale 10-15 C, w 2 poł już raczej cały czas 1-cyfrowe temp.): w sumie chętnie przyjąłbym mieszankę miesięcy 2007-2017. Grudzień może być analogicznie podobny jak do listopada: ciepły w 1 poł. (temp. dzienne niekiedy do +10 C, przewaga deszczu nad śniegiem, brak zimowych krajobrazów), ale w 2 poł. chłodny/zimny: w 3 dek. wręcz mógłby być regularnie mroźny. W kwestii śniegu raczej wolałbym, by akumulacja pokrywy śnieżnej przebiegała powoli (bez gwałtownych przyrostów), ale w miarę stabilnie (to się tyczy ogólnie okresu listopad-marzec)- jak najmniej okresów odwilżowych (nie lubię nagłych zmian).
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 38 razy Wiek: 60 Dołączył: 06 Sie 2019 Posty: 6254 Miejsce zamieszkania: Kaszuby
Wysłany: 16 Październik 2021, 20:11
FKP napisał/a:
To u mnie norma w ostatnich latach to 350 mm xD A więcej niż 650 mm miał chyba tylko 2010 rok. Ja tam wolę bord, kiedy żółta dziwka jeszcze coś daje od siebie i przyroda jeszcze istnieje, a w gównopadzie o to ciężko, ten miesiąc co roku ustawicznie zabiera bordowe anomalie a mógłby je oddać np. marcowi, który jest ślicznym miesiącem xd
A w 2017 roku chyba w całej Polsce były spore opady u mnie wtedy prawie 1100 mm.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum