To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

Dom i Ogród - Guniaki czerwczyki

PiotrNS - 2 Lipiec 2020, 21:46
Temat postu: Guniaki czerwczyki
Bardzo często mylone z chrabąszczami majowymi owady są teraz wyjątkowo aktywne. Dorosłe postacie tych zwierząt osiągają długość od 1,5 do 2 centymetrów, mają miodową lub jasnobrunatną barwę, zaś ich główki są lekko owłosione.



Te owady pojawiają się czasami już pod koniec maja, ale szczytowy okres ich aktywności przypada na przełom czerwca i lipca, choć nieraz ukazują się jeszcze na początku sierpnia. To wtedy samice opuszczają wieczorami swoje norki i wyruszają na żer. Przez około 2-3 lata pędraki mogą przeżyć w ziemi (chyba że zdarzy się sroga zima), gdzie odżywiają się korzonkami traw.
Do 2015 roku nie wiedziałem o istnieniu tych owadów. 30 czerwca tego roku wieczorem wyszedłem na dwór obserwować koniunkcję Jowisza i Wenus, lecz już po chwili widowisko na niebie zeszło na dalszy plan. Latać dookoła mnie zaczęło mnóstwo takich messerschmitów, aż nie wiedziałem co zrobić z tą szarańczą. Na różnych wysokościach, w wielu miejscach - nie szło się od nich odgonić, co chwilę słyszałem tuż obok ucha głośne bzzz. Co ciekawe, kiedy postanowiłem udać się na obserwacje w inne miejsce, na wzgórze około kilometr od domu, po drodze nie widziałem ich już w ogóle. To zjawisko ograniczyło się tylko do mojego ogrodu. Kolejne dni były pod tym względem równie obfite, a ja z niepokojem zauważyłem, że guniaki ochoczo obgryzają listki m.in. hortensji i magnolii. Jedyną możliwością było polowanie z psem; Saba potrafiła złapać 20 takich w jeden wieczór :D Rok później sytuacja się powtórzyła, choć guniaki uspokoiły się już przed 10 lipca. Bardzo intensywne było za to ich natarcie w 2017 roku, kiedy goniły przez właściwie cały lipiec, a szczyt aktywności wydawał się aż niemożliwy do nakreślenia, bowiem od około 20 czerwca do około 10 lipca atakowały jak oszalałe. Oprócz polowań z moją labradorką zbierałem te owady z liści i dawałem je przemiłemu jeżykowi, który w lipcu 2017 odwiedzał mnie w ogrodzie codziennie o tej samej porze, aż nie do uwierzenia punktualnie. W 2018 roku czerwczyki pojawiły się już 16 czerwca, a szczyt ich aktywności przypadł na dni 2-6 lipca. W 2019 stało się to w podobnym czasie, może trochę wcześniej. Za każdym razem siedzibą guniaków czerwczyków były dwa jałowce w moim ogrodzie, z których to co wieczór odlatywały na żer po całym moim ogrodzie. Opowiadałem o tym wielu moim znajomym, ale każdemu ten fenomen był obcy.
Byłem przekonany, że to już stała przypadłość mojego ogrodu aż do tego roku. Nie widziałem jeszcze ani jednego, jakby po pięciu sezonach przestały u mnie występować. Może FKP będzie miał jakąś hipotezę dlaczego tak się stało, bo - szczerze mówiąc - trochę brakuje mi tego desantu ;)
A jak jest u Was, czerwczyki latają?

zgryźliwy tetryk - 2 Lipiec 2020, 21:52

Czy nie lepszy byłby oprysk jakimś insektycydem :?:
PiotrNS - 2 Lipiec 2020, 21:54

Na początku próbowałem, ale potem widywałem tylko po kilka martwych osobników pod jałowcem, większość z nich nic sobie z tego nie robiła. W kolejnych latach już nie pryskałem, to chyba nie miało wiele sensu, gdyż było ich naprawdę multum.
zgryźliwy tetryk - 2 Lipiec 2020, 21:58

Może roztwór był za slaby :?:
FKP - 2 Lipiec 2020, 22:22

U mnie już po guniakach ;-)
zgryźliwy tetryk - 2 Lipiec 2020, 22:32

No i OK :-D
FKP - 2 Lipiec 2020, 22:37

zgryźliwy tetryk, U mnie te chrząszcze w okresie gradacji stanowią główne źródło pokarmu dla wielu zwierząt, włącznie z kotem sąsiadów :mrgreen:
PiotrNS - 2 Lipiec 2020, 23:05

Ciekawe dlaczego u mnie ich nie ma - czy mogły zajść jakieś zmiany w lokalnym ekosystemie, czy to przez pogodę? Choć przyznam, że wydawało mi się, że po tak łagodnej zimie może być ich sporo, a tu nic.
FKP - 2 Lipiec 2020, 23:09

PiotrNS, Na pewno zima nie ma tu nic do rzeczy, bardziej obawiałbym się o postępującą degradacje środowiska u Ciebie, co jak co ale ten owad powinien być bardzo pospolity bo od niego zależy mnóstwo gatunków zwierząt, które go zjadają.
zgryźliwy tetryk - 3 Lipiec 2020, 09:41

Nie zauważyłem, aby u nas były. Fakt, że często opryskujemy rośliny przeciw mszycom, to dopiero plaga. Więc guniaki (o ile w ogóle się pojawiły) nie miały żadnych szans. Co do pędraków guniaka (o ile takowe w ogóle u nas są), to możliwe, że wyżerają je turkucie podjadki, druga po mszycach plaga naszej działki. Ale jeśli to prawda, to chociaż taki z nich pożytek.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group