Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Cookies    Dowiedz się więcej    Cyberbezpieczeństwo OK
Forum wielotematyczne LUKEDIRT Strona Główna
 Strona Główna  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Statystyki  Rejestracja  Zaloguj  Album

Poprzedni temat :: Następny temat
Wiosna w poezji
Autor Wiadomość
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 3930
Wysłany: 29 Kwiecień 2020, 00:20   Wiosna w poezji








Leśmian Bolesław

Ty przychodzisz jak noc majowa…

Biała noc, noc uśpiona w jaśminie…

I jaśminem pachną twe słowa…

I księżycem sen srebrny płynie…

Kocham cię…

Nie obiecuję ci wiele…

Bo tyle co prawie nic…

Najwyżej wiosenną zieleń…

I pogodne dni…

Najwyżej uśmiech na twarzy…

I dłoń w potrzebie…

Nie obiecuję ci wiele…

Bo tylko po prostu siebie…

Jak powietrze.

Jak dziurę w starym swetrze.

Jak drzewo na polanie…

Po prostu kocham cię… kochanie.

Czy pozwolisz, że ci powiem…

W wielkim skrócie i milczeniu…

Że ci oddam i otworzę…

W ciszy serc, w potoków lśnieniu…

Słowa dwa przez sen porwane…

Przez noc ukryte… przez czas schwytane…

Słowa dwa, co brzmią jak śpiew,

dwa proste słowa…. kocham cię.
 
     
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 3930
Wysłany: 29 Kwiecień 2020, 00:32   







 
     
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 3930
Wysłany: 29 Kwiecień 2020, 00:40   

 
     
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 3930
Wysłany: 29 Kwiecień 2020, 00:44   




Leśnych fiołków bukiecik dostałem,
Maleńki okruch błękitnego nieba,
Zaklęte w zapach piękno doskonałe,
Którym swą miłość wiosna chce wyśpiewać.

Jeszcze czuć na nich dotyk Twojej dłoni,
Jeszcze drżą płatki muśnięte ustami,
Wciąż czuję mgiełkę fiołkowej woni,
I Twoich oczu spojrzenia aksamit.

Odtąd już zawsze wiosna będzie miała,
Zapach fiołków i Twoje spojrzenie,
Którego ciepłem chwilę zatrzymałaś,
Wpisując w pamięć słoneczne marzenie.
 
     
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 3930
Wysłany: 29 Kwiecień 2020, 01:02   

Ostatnio zmieniony przez Magia 30 Kwiecień 2020, 22:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zgryźliwy tetryk 
Poziom najwyższy
pradziadek



Hobby: Inne
Pomógł: 219 razy
Wiek: 77
Dołączył: 16 Lut 2019
Posty: 14559
Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 29 Kwiecień 2020, 20:39   

Adam Mickiewicz Pan Tadeusz (fragment księgi XI)

O roku ów! kto ciebie widział w naszym kraju!
Ciebie lud zowie dotąd rokiem urodzaju,
A żołnierz rokiem wojny: dotąd lubią starzy
O tobie bajać, dotąd pieśń o tobie marzy.
Z dawna byłeś niebieskim oznajmiony cudem
I poprzedzony głuchą wieścią między ludem;

Ogarnęło Litwinów serca z wiosny słońcem
Jakieś dziwne przeczucie, jak przed świata końcem,
Jakieś oczekiwanie tęskne i radośne.

Kiedy pierwszy raz bydło wygnano na wiosnę,
Uważano, że chociaż zgłodniałe i chude,
Nie biegło na ruń co już umaiła grudę,
Lecz kładło się na rolę i schyliwszy głowy,
Ryczało, albo żuło swój pokarm zimowy.

I wieśniacy ciągnący na jarzynę pługi
Nie cieszą się jak zwykle s końca zimy długiéj,
Nie śpiewają piosenek, pracują leniwo,
Jakby nie pamiętali na zasiew i żniwo.
Co krok wstrzymują woły i podjezdki w bronie
I poglądają s trwogą ku zachodniéj stronie,
Jakby s téj strony miał się objawić cud jaki.
I uważają s trwogą wracające ptaki.
Bo już bocian przyleciał do rodzinnéj sosny
I rospiął skrzydła białe, wczesny sztandar wiosny;
A za nim krzykliwemi nadciągnąwszy pułki,
Gromadziły się po nad wodami jaskułki,

I z ziemi zmarzłéj brały błoto na swe domki.
W wieczor słychać w zaroślach szept ciągnącéj słomki;
I stada dzikich gęsi szumią po nad lasem,
I znużone na popas spadają z hałasem,
A w głębi ciemnéj nieba, wciąż jęczą żurawie.
Słysząc to nocni stróże pytają w obawie,
Skąd w królestwie skrzydlatém tyle zamieszania,
Jaka burza te ptaki tak wcześnie wygania.

Aż oto nowe stada, jakby gilów, siewek,
I szpakow, stada jasnych kit i chorągiewek
Zajaśniały na wzgórkach, spadają na błonie.
Konnica! dziwne stroje, niewidziane bronie,
Półk za półkiem, a środkiem, jak stopione śniegi,
Płyną drogami kute żelazem szeregi;
Z lasów czernią się czapki, rzęd bagnetów błyska,
Roją się nieźliczone piechoty mrowiska.

Wszyscy na północ: rzekłbyś że w on czas z wyraju[3]
Za ptactwem i lud ruszył do naszego kraju,
Pędzony niepojętą, instynktową mocą.

 Konie, ludzie, armaty, orły, dniem i nocą
Płyną; na niebie gorą tu i ówdzie łuny,
Ziemia drży, słychać biją stronami pioruny —

Wojna! wojna! Niebyło w Litwie kąta ziemi,
Gdzieby jéj huk nie doszedł; pomiędzy ciemnemi
Puszczami, chłop którego dziady i rodzice
Pomarli nie wyjrzawszy za lasu granice,
Który innych na niebie nie rozumiał krzyków
Prócz wichrów, a na ziemi prócz bestyi ryków,
Gości innych nie widział oprócz spółleśników;
Teraz widzi na niebie, dziwna łuna pała,
W puszczy łoskot, to kula od jakiegoś działa
Zbłądziwszy s pola bitwy, dróg w lesie szukała
Rwąc pnie, siekąc gałęzie. Żubr brodacz sędziwy
Zadrżał we mchu, najeżył długie włosy grzywy,
Wstaje na wpół, na przednich nogach się opiera,
I potrząsając brodą zdziwiony spoziera,
Na błyskające nagle między łomem zgliszcze:
Był to zbłąkany granat, kręcie się, wre, świszcze,
Pękł z hukiem jakby piorun; żubr pierwszy raz w życiu
Zląkł się i uciekł w głębszém schować się ukryciu.

 Bitwa! gdzie? w któréj stronie? pytają młodzieńce,
Chwytają broń, kobiety wznoszą w niebo ręce,
Wszyscy pewni zwycięstwa, wołają ze łzami:
Bóg jest z Napoleonem, Napoleon z nami!

O wiosno! kto cię widział wtenczas w naszym kraju,
Pamiętna wiosno wojny, wiosno urodzaju,
O wiosno, kto cię widział jak byłaś kwitnąca
Zbożami i trawami a ludźmi błyszcząca,
Obfita we zdarzenia, nadzieją brzemienna!
Ja ciebie dotąd widzę piękna maro senna!
Urodzony w niewoli, okuty w powiciu,
Ja tylko jedną taką wiosnę miałem w życiu.
_________________
Dnia 20 marca o godz. 4:07 Słońce przekroczyło punkt Barana rozpoczynając astronomiczną wiosnę .Potrwa ona do przesilenia letniego. Nazajutrz, czyli 21 marca jest początek wiosny kalendarzowej.
A od 21 czerwca to już kalendarzowe lato!
 
     
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 3930
Wysłany: 30 Kwiecień 2020, 22:18   




Staff Leopold - Maj

Po złotej pogodzie

Majowej i bzowej

Powoli zapada

Zmierzch także majowy.

Obudził się wietrzyk

Łagodny i miękki

I brzozom podnosi

Zielone sukienki.

Przycicha swawolnie,

Na trawę się kładzie

I czeka na księżyc

Zaplątany w sadzie.
 
     
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 3930
Wysłany: 30 Kwiecień 2020, 22:25   




KONWALIE

Jeszcze kwitną, jeszcze dzwonią

i częstują swoją wonią,

Bielą delikatnych kwiatów

I zielenią aromatów.

Takie skromne, takie śliczne

I niewinne i liryczne

Gdzieś schowane w cieniu, w lasku

Nie lubią poklasku.

Pochylają kwiatki ,

wstydliwie wzdychają-

majowym kochankom

serca skradają.

Ach, przysiądę z ranną rosą

na leśnej polanie,

aby złapać kroplę szczęścia-

dla ciebie kochanie.

- Janina Halagarda
 
     
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 3930
Wysłany: 30 Kwiecień 2020, 22:30   



Wizard Oskar - Czerwone tulipany

Jakże są piękne czerwone tulipany.
Prężą się dumnie w kierunku słońca.
Każdy z nich chce być pokochany.
I niech ta miłość trwa wciąż, bez końca.

Lecz żywot ich nie trwa zbyt długo.
Ubrane w perły rosy oczekują ust i dłoni.
Chcą im szeptać zaklęcia, być serca sługą...
Przytulić słodkie uczucie lub je obronić.
 
     
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 3930
Wysłany: 30 Kwiecień 2020, 22:40   



STOKROTKI - Adam Asnyk


Jakże żałuję tej szczęśliwej pory,
Kiedy stokrotki kwiatek pospolity
Zdał mi się w cudne ubranym kolory
I budził w sercu dziecinne zachwyty.

I kiedy długie majowe wieczory
Spędzałem, patrząc w jasnych ócz błękity,
Cichego szczęścia pełen i pokory,
Bijący sercem, a nigdy niesyty.

A choć to było kwiecie takie skromne,
Nigdym się z prawdą marzeń nie rachował,
Bom miał rozkoszą serce nieprzytomne;

I kiedym usta różane całował,
Tom nic nie pragnął i nic nie żałował —
I dziś drżę jeszcze, gdy tę chwilę wspomnę...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Akagahara style created by Naddar modified v0.8 by warna
Copyright © 2018-2024 Forum LUKEDIRT
Wszelkie prawa zastrzeżone
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 11