Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Cookies    Dowiedz się więcej    Cyberbezpieczeństwo OK
Forum wielotematyczne LUKEDIRT Strona Główna
 Strona Główna  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Statystyki  Rejestracja  Zaloguj  Album

Poprzedni temat :: Następny temat
Druga połowa października 2013
Autor Wiadomość
kmroz 
Junior Admin
fan wiosny i jesieni



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 134 razy
Wiek: 26
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 35195
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 23 Kwiecień 2020, 23:34   Druga połowa października 2013

I czas na podróż po kolejnym wspaniałym okresie. Zasadniczo to on był dłuższy - trwał aż do 11.11, ale na razie ograniczam się podsumowania połówek. Na pierwszą połowę listopada przyjdzie jeszcze czas :->

Ten okres uważam za wspaniały bo był nie tylko skrajnie ciepły, ale też niezwykle wilgotny, szokował też wilgotnością powietrza, która w okresie 21-26.10 utrzymywała się na poziomie dobowym 85-90%, co przy takich wysokich temperaturach było wręcz absurdalne. Punkty rosy jak podczas parnej fali gorąca!

Zresztą, nie tylko wtedy była duża wilgotność - niezwykle wysoka, bo niemal 100% była też w dniach 16-17.10 rozpoczynających tę połowę. Były to dni stosunkowo chłodne, totalnie ciemne i lokalnie deszczowe. 16.10 o poranku przeszła w moim regionie mżawka, po południu temperatura wzrosła do około 12 stopni. Niestety, na wieczór się wypogodziło, co sprokurowało przymrozek.

17.10 powitaliśmy szronem i gęstą mgłą, która naszła idealnie na późny wschód słońca. W ciągu dnia utrzymywała się ciemnica, ale na szczęście mgła opadła i temperatura zdołała urosnąć do +10 stopni. Wieczorem przyszły bardzo potrzebne opady, w wielu regionach pierwsze prawdziwe opady w październiku.

Chmury i opady, które ostatecznie wyniosły koło 5-7mm, doprowadziły do niesamowicie przyjemnej nocy - temperatura nie spadła poniżej 9-10 stopni! Kolejny dzień (18.10), był pochmurny i wietrzny, ale już po południu pojawiły się niewielkie rozpogodzenia. Wczesnym wieczorem jednak pojawił się jeszcze opad konwekcyjny, który mnie zmoczył, z tego co pamiętam!

W nocy z 18 na 19.10 się jednak na dobre rozpogodziło i nie uniknęliśmy przymrozku... Ale spokojniego, ostatniego w tym miesiącu ♥ Nad ranem 19.10 było -1. W ciągu dnia na niebie było sporo cumulusów, ale ogólnie słońca też nie brakowało. Niestety, było jeszcze zimno, w pełni dnia poniżej 10 stopni. Ale spokojnie, już zaraz będzie to tylko i wyłącznie wspomnieniem....

Noc 19/20.10 mimo umiarkowanego zachmurzenia, przyniosła jeszcze spadek temperatury do około +3 stopni :-/ Ale spokojnie, to ostatni spadek poniżej 5 stopni do 31.10 :jupi: Dzień 20.10 przyniósł już sporo chmur, chociaż momentami mogło przebijać się pseudosłońce. Ciepłe powietrze jednak dawało znać o sobie i tego dnia temperatura wzrosła już do +17 stopni! Po południu do tego wkroczyła ładna wilgoć, dzięki czemu punkt rosy przekroczył 10 stopni ♥ Jednak najmilsza niespodzianka dopiero miała nadejść....

Noc 20/21.10.2013. Fenomen na miarę 27/28.09.2019. A może i większy? 20.10 o godzinie 19:00 wkroczył znad Niemiec do zachodniej Polski układ wielkoskalowych opadów, lokalnie naprawdę mocnych. Przemieszczał się on niesamowicie szybko i już o północy dotarł do Mazowsza. W sumie szkoda, że tak szybko, bo opady by mogły być w innym wypadku o wiele większe... Ale i tak nie ma co narzekać. Niestety dane radarowe z tamtej nocy się urwały między północą o 3:00 nad ranem, jednak widać że właśnie koło 3:30 przestało u nas padać. 3 godziny opadu o naprawdę sporym jak na październik natężeniu. Widzę po posterunkach, że spadło naprawdę dużo w południowo-zachodniej części aglomeracji warszawskiej - obok mnie w Pruszkowie 14mm, ale miejscami jeszcze więcej - koło Błonia było to 17mm, a koło Tarczyna aż 22mm. A więc naprawdę iście letnia ulewa w październiku! Szkoda, że strefa była tak wąska - już na północ od w-wy w Legionowie spadło tylko 8mm, a w Pułtusku ledwie 3mm. W zasadzie październik 2013 okazał sie bardzo suchy wszędzie poza tymi regionami, gdzie ta strefa tak elegancko przeszła. Żeby dodać piękna tamtej nocy wspomnijmy jeszcze o temperaturze, która przez całą noc nie spadła poniżej 11 stopni, przy zerowym wietrze i stuprocentowej wilgotności. Warunki iście szklarniowe, podczas nocy październikowej, coś przepięknego ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

21.10 to kontynuacja czegoś pięknego. Sporo chmur, w pełni dnia 16 stopni, a punkt rosy na poziomie 12-13 stopni! Pojawił się tez umiarkowany wiatr z zachodu, a pod wieczór słabo popadało z konwekcji. W nocy z 21/22.10 pojawiły się jednak rozpogodzenia, co - mimo utrzymywania się niemal 100% wilgotności względnej - spowodowało spadek temperatury, w Legionowie do około 6 stopni, ale miejscami znacznie zimniej (taki Pułtusk to np tylko +2 stopnie :/ )

22.10 to przykład nudnej lampy i pseudociepła. Ale wiecie co? Taki dzień, lub dwa, to żadne problem, jeśli obok wystąpi taki jak 21.10 ♥ Lampa świeciła, chociaż cirrusy ją nieco pewnie blokowały, a za dnia było znowu 17 stopni. Jednoczesnie wilgoć spora jak na taką temperaturę i punkt rosy na poziomie 10-12 stopni. Nocą 22/23.10 było już bezchmurnie, ale dzięki wilgoci i umiarkowanemu wiatrowi z południa, temperatura nie spadła poniżej 8 stopni, nawet w Pułtusku było ponad 7 stopni!

23.10 po tej naprawdę niezłej nocy, o poranku pojawiły się niewielkie chmury, prawdopodobnie typu altocumulus. Jednak szybko się wypogodziło i mieliśmy drugi z rzędu bezchmurny dzień, a temperatura doszła do +20 stopni. Jednak patrząc na to, co nadchodziło z zachodu, absolutnie nie można było mówić o nudnym pseudocieple...

Noc 23/24.10 i dzień 24.10 to kolejna fajna zabawa. Cudna to była noc, temperatura nie spadła poniżej 10 stopni nawet w Pułtusku, a bliżej mnie było +13 stopni w najzimniejszym momencie nocy! Przy niemalże 100% wiglotności. I to nawet jeszcze bez pełnego zachmurzenie - te naszło dopiero nad ranem. Było to zwiastunem opadówki, która o 3:00 nad ranem wkroczyła znad Czech na Śląsk, by około 9:00 dotrzeć do mojego regionu. Zaczęło spokojnie padać, lecz nie przeszkodziło to temperaturze by powoli rosnąć. Padało ponownie 3 godziny, niestety nieporównywalnie słabiej jak 3 dni wcześniej - w całym regionie około 2-3mm. Po ustąpieniu opadów wyszło słońce - około godziny 14:00, a temperatura przy nadal wysokiej wilgotności wzrosła niemal do 18 stopni! Niestety wieczór okazał się bezchmurny i pomimo niemal 100% wilgotności temperatura mocno spadła. Nad ranem 25.10 było tylko około 5-6 stopni.

25.10, oprócz nieco niższej temperatury, powitaliśmy również mgłą, która jednak za dnia ustąpiła i mieliśmy przyjemny dzień z umiarkowanym, chwilami małym zachmurzeniem i temperaturą na poziomie 17 stopni. Wilgotność była nadal wysoka, dzięki czemu punkt rosy trzymał powyżej +10 stopni. Wieczorem szybko naszła mgła, dzięki czemu uniknęliśmy spadku temperatury.

26.10 nad ranem było +9 stopni, a więc kolejna wspaniała noc. W ciągu dnia mgła ustąpiła, przed południem pojawiły się nawet niewielkie rozpogodzenia, ale na krótko - szybko wróciły chmury. Wilgotność nadal była wysoka, ale już nieco niższa niż w poprzednich dniach, wiatr nadal dość słaby. Mimo przewagi chmur temperatura cudownie rosła i po południu odnotowaliśmy jakże cudowne 19 stopni ♥

Tutaj rozpoczynamy kolejną serię ciepłych nocy, chociaż niestety już bez "deszczowych spektaklów". Noc 26/27.10 była naprawdę niezwykła, temperatura jeszcze po północy trzymała powyżej 15 stopni. To zasługa utrzymującego się zachmurzenia i pojawienia się większego wiatru. Prawdopodobnie przejściowo pokropiło, niestety radar z tego dnia znowu się popsuł. Ostatecznie temperatura spadła w okolice 12 stopni, czyli tyle co nic.

Za to dzień 27.10 był dniem prawdziwego ciepła, bowiem temperatura wzrosła do +22 stopni. Pojawiło się słońce, ale nie była to lampa, tylko zachmurzenie umiarkowane, czasem małe. Trochę zawiało z południa, ale nadal był to stosunkowo słaby wiatr. Wilgoć względna spadła, ale to bardziej efekt wysokiej temperatury - punkt rosy był nadal powyżej 10 stopni.

Kolejna noc, 27/28.10 to była powtórka z rozgrywki, tylko tym razem już serio pojawił się mocniejszy wiatr. Jeszcze o północy ponad 15 stopni, chociaż tym razem zimniej nad ranem - około +9 stopni. W okolicy północy znowu słabo pokropiło, ale nad ranem doszło do rozpogodzenia do bezchmurnego nieba.

To na szczęście długo się nie utrzymało. Dzień 28.10 przyniósł pogodny poranek, ale po południu przyszło więcej chmur, więc nudy nie było. Temperatura wzrosła do około +19 stopni, pojawił się też silniejszy wiatr z SW, który niestety osuszył powietrze i punkt rosy spadł poniżej 10 stopni :-| Pod wieczór kolejna poracja opadów naszła nad Mazowsze, ale minęła niestety bokiem, idąc północą województwa.

Jednak najlepsze dopiero miało nadejść. Noc 28/29.10 to już był prawdziwy wybryk natury, coś tak niezwykłego, że uwierzyć bym mógł w to tylko na południu Polski. Ale nie, to było u nas, na Mazowszu. Po zachodzie słońca pojawiły się rozpogodzenia, ale wskutek ciepłego wiatru temperatura miast spadać to zaczęła..... rosnąć :mrgreen: W okolicy 18:00 wynosiła "tylko" +17 stopni, ale późny wieczór miał pokazać co potrafi. O godzinie 21:00 stało się to... temperatura przy gwieździstym niebie i ciepłym zefirku osiągnęła.... +19.3 stopnia! To musiało być coś niezwykłego, aż płakać mi się chce, że tego nie pamiętam. Wiem, że na mieszkańcach Nouvel Songe nie robi to wrażenie, ogólnie na S Polski porównywalne zjawisko pojawiło się kiedyś w połowie listopada. Ale to tam, a nie u nas!

W drugiej części nocy zachmurzenie trochę wzrosło, wiatr osłabł i temperatura poczęła "spadać", osiągając nad ranem i tak koło... +15 stopni. Poranne słonko szybko zaszło za chmury, a wiatr zmienił kierunek z SW na W. Widać ciepła masa zaczęła nas opuszczać, ale za dnia było jeszcze +17 stopni. Spadek nastąpił dopiero po zachodzie słońca, gdy pojawiły się znowu rozpogodzenia, a wiatr zanikł.

30.10 nad ranem było już "tylko" +8 stopni. W ciągu dnia chmury walczyły ze słońcem, przeważnie wygrywając tę bitwę. Wiał umiarkowany wiatr z zachodu, a temperatura maksymalna to już tylko 12 stopni. Musiało to wyglądać blado przy poprzednich dniach...

Noc 30/31.10 to już była inna bajka. Bezchmurne niebo i słaby wiatr, który powstrzymał przed przymrozkiem - ale i tak było koło +3 stopni, nawet w Pułtusku! Ostatni dzień października nie pasował do tej dekady - lampa większość dnia, tylko niewielkie chmurki w okolicach południa i około +13 stopni. Wieczorem wiatr zanikł, niebo totalnie się rozchmurzyło i nadszedł smogowy, zimny Halloweenowy wieczór - który niestety pamiętam. Zrobiło się naprawdę zimno i w nocy pojawił się niestety przymrozek :cry:

Ale na szczęście to był tylko epizodu. Od 2.11 powrócił wspaniały okres w pogodzie, który przez 10 dni mógł być takim mini Listopadem Tysiąclecia... I tym razem towarzyszyło mu niemało opadów, ale słońca było już naprawdę niewiele. Nadal było anomalnie ciepło, ale przy ostatniej dekadzie października mogło to i tak wyglądać blado.

Na pewno opiszę pierwszą połowę listopada, ale - nie oszukujmy się - przy drugiej połowie października, to wypada troszkę blado... Mimo wszystko, jedna... z najlepszych :->


Z drugą połową października 2013 mam skojarzenie z pewną turystyczną piosenką - słucham jej sobie cały czas, pisząc to wypracowanie. Niestety istnieje ona tylko w wersji płytowej, więc wam nie wyślę jej tutaj. Wstawię jedynie tekst:

" Sennym tykaniem zegarem
Mijania nadchodzi pora
Czasu zamkniętego w słowie
Nie sposób cofnąć wstecz


Płomieniem zawisło na ścianie
Ostatnie spojrzenie przed nocą
Powraca szept jak modlitwa
Odległy o długość dnia


REF: To czas mglistych poranków
To dni rozstań przy wtórze deszczu
Chwytając babie lato dłońmi
Zatrzymać pragniesz czas .


Słoneczne dni zastępują
Smutne,melancholijne
Częste rozmowy przy stole
Dotyczą deszczowych spraw


Pamięć o lecie została
Tylko na fotografiach
Wspomnień nie sposób wymazać
Zwłaszcza gdy pada deszcz .


REF: To czas mglistych poranków..."

Bez tej muzyki to nie to samo. W internetach znajdziecie wprawdzie coverowe wykonanie tej piosenki, ale jest ono beznadziejne. Wręcz zabraniam go słuchać, bo maltretuje ono tę wspaniałą piosenkę w oryginalnym wykonaniu zespołu "Na Gapę".
_________________
Kiedyś lewica walczyła o to, by robotnik mógł zjeść kotleta. Dziś lewica walczy o to, by robotnik NIE mógł zjeść kotleta.
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan wiosny i jesieni



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 134 razy
Wiek: 26
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 35195
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 23 Kwiecień 2020, 23:56   



No dobra, przesadziłem. Da się tego słuchać. Ale brakuje w nim niektórych nut, przez co nie ma aż tak nastrojowego wydźwięku :cry:
_________________
Kiedyś lewica walczyła o to, by robotnik mógł zjeść kotleta. Dziś lewica walczy o to, by robotnik NIE mógł zjeść kotleta.
 
     
Jacob 
Poziom najwyższy
Fan mokrego ciepełka


Hobby: Meteorologia
Pomógł: 5 razy
Wiek: 28
Dołączył: 03 Cze 2019
Posty: 19169
Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 24 Kwiecień 2020, 00:26   

Piękne podsumowanie, mam wrażenie że dla Ciebie 2013 rok był wyjątkowo kolorowym czasem :mrgreen:

Ja mam pewne wspomnienie z tamtej połówki, którego nie potwierdza ani stacja w Płocku, ani w Toruniu, chodzi o jedną burzę październikową jaką zapamiętałem w swoim życiu :-D . Był to czwartek 24 października, popołudniu byłem na mieście i już było pochmurno, jednak przy tym naprawdę ciepło, że żałowałem, że w ogóle wziąłem bluzę (wziąłem ją tak naprawdę dla zasady, bo poprzednie III dekady tego miesiąca nie kojarzyły mi się za bardzo z ciepełkiem, a rok wcześniej, nie licząc tam 3 dni widziałem jedyny raz w życiu październikowy śnieg...). Zaczęło padać (nie jakoś mocno, ale oczywiście zacząłem szybkim krokiem wracać do domu :lol: ) była godzina 16-16:30, coś takiego i już jak byłem blisko domu usłyszałem kilka nieśmiałych grzmotów, później w domu kolejnych kilka. Niebo zasłoniło się ciemnymi chmurami, przez co w domu było naprawdę ciemno i już przed 17, raczej bez światła ciężko było się obyć. Jednak ta burza była oczywiście słabiutka i niewiele deszczu wtedy spadło i latem bym kompletnie na nią nie zwrócił uwagi ;-) .

A co do nocy, to III dekada tamtego października to totalna perła, prawie same dwucyfrowki :mrgreen:
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2013-10-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=16&ord=asc

Mocno odstawała za to noc, po wspomnianym przeze mnie 24 X, wokół same dwucyfrowe tmin, a tu otarła się o 0 😬
Ostatnio zmieniony przez Jacob 24 Kwiecień 2020, 00:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan wiosny i jesieni



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 134 razy
Wiek: 26
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 35195
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 24 Kwiecień 2020, 00:37   

Faktycznie za tą strefą tworzyły się konwekcje z nawalnym opadem, które potem poszły na północ Mazowsza. Więc nic dziwnego że trafiła się tam burza. Mi powiem szczerze właśnie do kompletu brakuje takiej burzy w tamtym okresie.

A, i dałeś październik 2019.... :lol:
_________________
Kiedyś lewica walczyła o to, by robotnik mógł zjeść kotleta. Dziś lewica walczy o to, by robotnik NIE mógł zjeść kotleta.
 
     
Jacob 
Poziom najwyższy
Fan mokrego ciepełka


Hobby: Meteorologia
Pomógł: 5 razy
Wiek: 28
Dołączył: 03 Cze 2019
Posty: 19169
Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 24 Kwiecień 2020, 00:43   

kmroz napisał/a:
Faktycznie za tą strefą tworzyły się konwekcje z nawalnym opadem, które potem poszły na północ Mazowsza. Więc nic dziwnego że trafiła się tam burza. Mi powiem szczerze właśnie do kompletu brakuje takiej burzy w tamtym okresie.

A, i dałeś październik 2019.... :lol:


A jak to ja :lol: . Chciałem zrobić takie porównanie tych 2 połów i zapomniałem później zmienić spowrotem na październik 2013 :lol:
 
     
PiotrNS 
Poziom najwyższy
Uuu, Globcio...



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 108 razy
Wiek: 24
Dołączył: 01 Maj 2019
Posty: 11672
Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 24 Kwiecień 2020, 16:51   

Wspaniała podróż po przepięknym pogodowo okresie - najlepszej drugiej połowie października przynajmniej w tym wieku. Była tak dopracowana, niezwykła i - przede wszystkim - ciepła, że nie sposób jej nie docenić. Przyznam jednak, że nie zapamiętałem jej aż tak dokładnie, pewnie dlatego że jestem trochę przyzwyczajony do takich ekscesów ;) Ponadto w tym czasie jakoś przykuwałem mniejszą uwagę do pogody - ponowne wzmocnienie zainteresowania miałem w lutym 2014.
Najbardziej zapamiętałem dwa epizody - olśniewający, wietrzny i zarazem pogodny, bardzo ciepły wieczór 22-go, a także dzień 23 października z 23 stopniami przy niemal idealnie bezchmurnym niebie (widziałem tylko trochę cirrusów). Ponadto doskonały weekend 26-27 października, kiedy notowaliśmy ponad 23 stopnie przy lekko przymglonym niebie. Niestety złota jesień już się kończyła. Zimny wrzesień i początek października przyśpieszyły te procesy, a wiejący często wiatr pomagał liściom oderwać się od gałęzi. Te październikowe dni 2013 roku przypomniały mi się 30 października 2018, kiedy pogoda przypominała tę pięć lat i kilka dni wcześniej.
Niestety (choć jesienią się tak nie czepiam) u mnie było całkiem sucho. Po 18 października (a to był jeszcze chłodny okres) do końca miesiąca nie spadła ani kropla deszczu. Sumarycznie październik 2013 okazał się trzecim najbardziej suchym w XXI wieku (po 2005 i 2010).
_________________
Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina :jupi:

1980 > 2024
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan wiosny i jesieni



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 134 razy
Wiek: 26
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 35195
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 24 Kwiecień 2020, 17:12   

Nowy Sącz i ogólnie południe w tamtym okresie, to raczej nie moje klimaty.

Ja nie pisałem tego z pamięci, korzystałem tylko i wyłącznie z różnego rodzaju danych. Niewiele pamiętam z pogody z tamtych czasów :cry:
_________________
Kiedyś lewica walczyła o to, by robotnik mógł zjeść kotleta. Dziś lewica walczy o to, by robotnik NIE mógł zjeść kotleta.
 
     
FKP 
Poziom najwyższy
Fan wiosny i lata



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 159 razy
Dołączył: 21 Maj 2019
Posty: 23915
Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 24 Kwiecień 2020, 22:05   

Nawet ja muszę się z Wami zgodzić, to była piękna druga połowa października, aczkolwiek miała pewną zakałę ze strony fenologicznej, mianowicie silny mróz z początku października wykosił wszystkie kwitnące kwiatki jednoroczne na rabatach a i drzewa ogołacały się wyjątkowo szybko w tamtym roku :-?
_________________
Aktualna pora roku: Pełnia wiosny :jupi:

Wciąż brak wiosny, co skruszy lód.
 
     
PiotrNS 
Poziom najwyższy
Uuu, Globcio...



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 108 razy
Wiek: 24
Dołączył: 01 Maj 2019
Posty: 11672
Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 24 Kwiecień 2020, 22:20   

No właśnie niestety ten najcieplejszy okres października upływał już w końcowej fazie złotej jesieni. Wiele drzew miało wówczas bardzo intensywne kolory liści, ale było także wiele takich, które (również za sprawą wiatru) straciły kolor i przyjęły zimowy wygląd :/ 2013 rok przyniósł u mnie najwcześniejsze przebarwienie i opadnięcie liści w tej dekadzie.
Co do kwiatków, to u mnie niestety także wymarzły.
_________________
Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina :jupi:

1980 > 2024
 
     
Bartek617 
Poziom najwyższy
Zimowy łowca burz :)



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 20 razy
Wiek: 25
Dołączył: 02 Sty 2020
Posty: 13743
Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 26 Sierpień 2020, 02:56   

Z tego sympatycznego okresu mgły postrzegam jako coś najgorszego. :cry: Jak dla mnie w październikowe noce wiatr powinien uaktywniać się koło północy (jak już temp. spadnie w godz. 18-24 prawie na maksa.), a nie zanikać (to może sobie zrobić koło południa). :cry: Nie lubię dużej wilgotności i zaniku wiatru, bo wiadomo co się dzieje- 1 wielki lag na zewnątrz. :cry:
_________________
Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów. :(

Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam. :(

Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć. ;)

Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego. ;)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Akagahara style created by Naddar modified v0.8 by warna
Copyright © 2018-2024 Forum LUKEDIRT
Wszelkie prawa zastrzeżone
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 12