Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 134 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 35195 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 31 Styczeń 2021, 00:16
Jacob napisał/a:
Ja już wolę przełom lipca i sierpnia 1994 niż to co się wtedy działo
Mnie obie rzeczy przerażają tak samo. Tyle, że w tej z 1994 roku potrafie dostrzec plusy (super pogoda nad jezioro, morze itp.) A w tej z 1990 plusów brak.
_________________ Kiedyś lewica walczyła o to, by robotnik mógł zjeść kotleta. Dziś lewica walczy o to, by robotnik NIE mógł zjeść kotleta.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 134 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 35195 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 31 Styczeń 2021, 00:22
Akurat lato 1994 sobie mogło pozwolić na małe co nieco po tamtej wiośnie, mimo tej długiej, długiej fali upałów, to był paradoksalnie rok, który zaczął zażegnywać suszę.
_________________ Kiedyś lewica walczyła o to, by robotnik mógł zjeść kotleta. Dziś lewica walczy o to, by robotnik NIE mógł zjeść kotleta.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 108 razy Wiek: 24 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 11672 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 31 Styczeń 2021, 10:02
No akurat latem 1994 to susza musiała być naprawdę ciężka, tyle tygodni takich temperatur zrobi suszę, choćby wiosna wcześniej była nie wiadomo jak udana.
Sam zastanawiam się, co przeraża mnie bardziej i chyba postawię znak równości. W takiej pogodzie jak z 1994 dałoby się dostrzec plusy, gdyby było choć delikatnie chłodniej, po 30-31, w porywach 32 stopnie, a nie takie piekło przez dwa tygodnie bez przerwy (i to po długiej fali gorąca). Wtedy sam dostrzegł bym zalety i może powody do zadowolenia, oczywiście mając za sobą zimę i wiosnę jak w 2006 oraz końcówkę czerwusia z tego samego roku. W tym, co się stało w 1990 plusów nie dostrzegam, tylko same minusy. Taka temperatura w lampowej i pseudociepłej wersji w lutym... przeraża. Osobiście za najgorszy termiczny wyskok uważam jednak coś innego - pogodę w NS 21 marca 1974 roku, ponad 25 stopni, lampa i suchowiej po tygodniach okropnej suszy, takiego marcowego kwietnia 2020
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 20 razy Wiek: 25 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 13743 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 31 Styczeń 2021, 14:32
kmroz napisał/a:
Mnie obie rzeczy przerażają tak samo. Tyle, że w tej z 1994 roku potrafie dostrzec plusy (super pogoda nad jezioro, morze itp.) A w tej z 1990 plusów brak.
To przykro mi. Dla mnie lato 1990 bije znacznie na głowę to z 1994. Znacznie przyjemniejsze temp., brak nieskończonej żarówy, i co najważniejsze więcej opadów (choć też niestety niezbyt dużo).
Hobby: Meteorologia Pomógł: 5 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19169 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 31 Styczeń 2021, 17:12
Lato 1990 było spoko, na pewno lepsze niż jakiekolwiek w latach 1991-2003, a może nawet całe dwudziestolecie 1991-2010 miało gorsze lata. Pierwsze naprawdę wyraźnie lepsze lato to dopiero 2011
_________________ Po październiku powinien przychodzić czerwiec
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum