Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12320 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 21 Kwiecień 2021, 19:49
Będzie przykro jak zaraz ktoś wstawi tu emotkę przedstawiającą odwrotność procesu trawienia , ale pomimo zmian jakie wystąpiły w moich upodobaniach, ten epizod nadal wspominam jako piękny i myśli o nim wywołują we mnie dobre skojarzenia. 21 kwietnia akurat przesadził z gorącem i amplitudą, ale taki 20 kwietnia, kiedy maksymalnie zanotowano 21 stopni, a noc nie była nazbyt zimna (minimalnie 6,2, jeszcze ujdzie) nadal kojarzę właśnie z tym mnóstwem kwiecia, doskonałą widocznością i... przyjemnością.
Pozostały tylko wspomnienia, ale może to i dobrze...
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 22 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16082 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 21 Kwiecień 2021, 20:29
PiotrNS napisał/a:
(minimalnie 6,2, jeszcze ujdzie)
To wyda się straszne, ale w niektórych kwietniach (zwłaszcza niestety tegorocznym) zdarzają się dni, kiedy na taką temp. nawet w najcieplejszym momencie dnia trudno liczyć...
Ja nie wiem, po co tak naprawdę są nam potrzebne noce na poziomie ok. +10 C w kwietniu, jak normy tmin. wówczas wynoszą po 2-4 C: jakby wisiały grube chmury, padałoby czy wiałby wiatr, to zgoda: obecność takich wysokich wartości jest wówczas uzasadniona (a nawet zalecana: no lepszy bez wątpienia jest taki opad przy +10 C niż w okolicach 0 C). Ale takich ciepłych nocy można się dopatrzeć na ogół (pomijając wyjątki jak 2018) na palcach 1 ręki.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Inne Pomógł: 319 razy Wiek: 78 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 16100 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 22 Kwiecień 2021, 15:30
29 kwietnia 2007 roku tak pięknie kwitła czereśnia:
Tejże nocy nastąpił ostry przymrozek i kwiaty "diabli wzięli". Potem było coraz gorzej. Wdał się rak bakteryjny i w końcu musieliśmy to drzewko zlikwidować.
_________________ 22 września 2024 roku o godz. 14:44 czasu polskiego Słońce przekroczyło punkt WAGI (równonoc jesienna). To początek astronomicznej jesieni która potrwa do 21 grudnia 2024 roku. Jesień kalendarzowa trwa zawsze od 23 września do 21 grudnia.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 22 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16082 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 7 Październik 2024, 13:32
FKP napisał/a:
Żenujący poziom wegetacji jak na 21 kwietnia #muremza2024 #rokwyklety
W odniesieniu do tempa zielenienia się krajobrazów rok 2024 nie ma sobie równych , co innego już bywa w kwestii pogody i temp. (i opadów niewiele, i chmur sporo na niebie, i słońca stosunkowo mało, a temp. trzymała formę przez długi czas, ale tuż po połowie zaliczyła poślizg), ale i tak z dwojga złego lepiej że trafiło na ok. 20-25 kwietnia, niż na sam początek miesiąca (jak w latach 2021, 2022, 2023), kiedy opad mieszany a nawet stały lubił za bardzo dręczyć swoją obecnością.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum